Sekrety skutecznego copywritingu – brzmi trochę jak wiedza tajemna, co? Bo trochę jest w tym tajemnicy. Cóż, pewne rzeczy są oczywiste i znajdziesz je praktycznie w każdym poradniku, ale są i takie, do których trzeba się po prostu dogrzebać, dokopać. To właśnie są te sekrety. I gdy już je poznasz, gdy już do nich dotrzesz, to wtedy tworzenie skutecznych treści stanie się dla Ciebie o niebo łatwiejsze. To jak? Chcesz poznać moje sekrety skutecznego copywritingu? To lecimy!
Sprzedażowy copywriting: rola marketingu treści w tworzeniu strategii marketingowej firmy
Zaczniemy od podstaw. Jaka jest rola marketingu treści w tworzeniu całej strategii marketingowej dla firmy? Kluczowa! Ha, ha, cóż za konkret, prawda? Wiem, wiem, już wyjaśniam.
Zastanów się, na czym opiera się sprzedaż? Na przekonaniu klienta, że Twoja oferta jest odpowiedzią na jego pytania? Też. Ale nie tylko. Bo jak chcesz go przekonać? Możesz mu o tym powiedzieć lub możesz mu to pokazać. Jeżeli pokazujesz, to używasz zdjęć i filmów. Jednak, czy samo zdjęcie lub sam film wystarczą?
W przypadku produktów premium, które nie potrzebują uzasadnienia, bo ich posiadanie jest podyktowane nieco innymi motywacjami niż przy posiadaniu zwykłych rozwiązań – film czy zdjęcie wystarczą. Rodzą w głowie odbiorców odpowiednie skojarzenia, a te prowadzą do woli i chęci zakupu.
A jak jest w przypadku pozostałych produktów i usług? Tych, które nie są z segmentu premium? Tu już konieczne są słowa. To właśnie na słowach – właściwych słowach – opiera się każda skuteczna sprzedaż. I gdy tylko to zrozumiesz, to od razu znajdziesz się na właściwej drodze do poprawienia, zwiększenia konwersji swoich treści.
Słowa to właśnie odpowiedni copywriting. Dlatego też wcześniej powiedziałam, że jego rola jest kluczowa. Musisz wiedzieć, w jaki sposób dobierać słowa, by w ogóle zainteresować odbiorców swoją ofertą, a potem, by przekonać ich do skorzystania z niej. Które słowa będą odpowiednie? To zależy, ale za chwilę te zależności staną się dla Ciebie jasne.
Analiza grupy docelowej jako pierwszy krok w tworzeniu treści marketingowych – sekrety skutecznego copywritingu
Pierwszym krokiem, który należałoby wykonać jest właśnie analiza grupy docelowej. To etap, który w zasadzie nie polega na pisaniu. Tu szukasz, rozglądasz się analizujesz.
Obserwujesz na żywo i w sieci ludzi, którzy mogliby się zainteresować Twoją ofertą lub ofertą Twojego zleceniodawcy. Patrzysz, co jest dla nich ważne, w jaki sposób podejmują swoje decyzje zakupowe, czym się kierują. Zastanawiasz się, co stanowi dla nich przeszkodę w skorzystaniu z Twojej oferty. Co jest dla nich trudnością lub blokadą? Co sprawia, że nie chcą przekroczyć mostu.
A po co to wszystko?
Dlaczego warto dokonywać analizy grupy docelowej?
Żeby skuteczniej do nich dotrzeć. Pomyśl sobie. Masz grupę docelową, którą są rodzice maleńkich dzieci i chcesz zaoferować usługi związane z relaksem, wolnym czasem i rozrywką. Czy zaproponujesz takim ludziom wyjazd na weekend, w czasie którego mogą skakać na spadochronie, przemierzać jaskinie czy uprawiać jakieś inne formy aktywności, która jest raczej wyzwaniem, żeby nie powiedzieć ekstremalna?
Oczywiście, rodzice maleńkich dzieci to nadal dorośli ludzie, którzy mają prawo spełniać swoje marzenia i realizować swoje pasje, ale to nie jest grupa, do której taki przekaz trafi. Co natomiast przekona ich do skorzystania z Twojego ośrodka na weekend? Możliwość skorzystania z niani, przewijaki w pokojach, dostęp do podgrzewaczy do butelek, wanienki i łóżeczka dla maluchów. Możliwość skorzystania z animacji dla dzieci starszych. To sprawi, że rodzice będą mieć pewność, że ich dzieci są zaopiekowane, ale nie tylko. Oni sami poczują się zaopiekowani jako rodzice.
W ten sposób pokażesz, że ktoś rozumie ich potrzeby. Wie, że z maleńkim dzieckiem trudno jest zrobić coś samemu, bo maluszek cały czas potrzebuje opieki. Pokażesz, że doskonale wiesz, jak ważny jest szybki i łatwy dostęp do ciepłego posiłku, bo malutkiemu dziecku nie wytłumaczysz, że ma godzinę poczekać.
Poznanie swojej grupy docelowej to klucz do jej serca i głowy. Nie mówiąc już o portfelu. Dlatego to właśnie powinien być pierwszy krok. Co dalej?
Poznaj swojego klienta i dostosuj przekaz – sekrety skutecznego copywritingu
Gdy już znasz potencjalnych klientów, musisz dostosować do nich swój przekaz. Jak pokazałam to wyżej. Skoki spadochronowe mogą zainteresować rodziców z małymi dziećmi, ale za chwilę pojawi się pytanie: kto w tym czasie zaopiekuje się maluchem? Dlatego to nie jest dla nich kluczowa informacja. Natomiast poinformowanie, że w ośrodku znajduje się niania (czy kilka osób pełniących taką funkcję) albo w cenie wyjazdu są zajęcia z animatorem – to już faktycznie zmienia nieco nastawienie rodziców i myślą sobie, że przez te kilka chwil z nianią czy animatorem, będą mogli odpocząć.
Jeżeli chcesz skłonić klientów do tego, by zainteresowali się Twoją ofertą, musisz dostosować przekaz do nich. Mówić ich językiem, poruszać ich problemy, mówić o ich wyzwaniach i o ich marzeniach.
Marka młodzieżowa, jaką była kiedyś telefonia cyfrowa Heya, teraz jest Plush czy Nju – nie mówi o rozwiązaniach biznesowych, nie pokazuje, jak telefony czy abonamenty sprawdzają się w czasie spotkać firmowych czy rodzinnych. Pokazane jest fajne towarzystwo i dobra zabawa. Miś, który jest maskotką Plush często imprezuje, jest arogancki i bezczelny. To właśnie przemawia do młodych ludzi, którzy czują, że ta marka jest znacznie bardziej dla nich niż np. Magenta czy Orange.
I tym sposobem przechodzimy do kolejnego istotnego elementu, czyli…
Jak dostosować treści do oczekiwań i potrzeb grupy docelowej?
No właśnie, jak dostosować te treści klientów? Trzeba zadbać tu o kilka elementów. Na początek właśnie język. Swobodny lub formalny, oficjalny lub towarzyski, profesjonalny lub prosty.
Ja swoją ofertę kieruję do ludzi w internecie. Rzadko kiedy mam spotkania twarzą w twarz, a do tego nie oferuję swoich produktów i usług poważnym prezesom korporacji czy wielkich firm. Moja propozycja nie jest skierowana do ludzi, którym inni kłaniają się w pas. Dlatego zwracam się do Ciebie per „Ty” – netykieta na to nie tylko pozwala, ale wręcz wskazuje. Szybko przechodzę na „Ty” również z moimi klientami – w zasadzie z większością w ten sposób rozmawiam. I tak samo projektuję treści w mediach społecznościowych.
Moich kursantów wspieram nie tyko dobrym słowem, ale również mentoringiem i chcę, by czuli się na tyle swobodnie, by pytali o wszystko, co ich w jakiś sposób blokuje. Taka atmosfera jest możliwa wyłącznie przy kontakcie bez dystansu, dlatego ze wszystkimi jestem również na „Ty”.
W innych branżach jednakże może się to nie sprawdzić. Prowadzę też profil stomatologa. I tam, za każdym razem zwracam się do odbiorców per „Pacjenci”. Stomatolog nie przechodzi na „Ty” z każdym swoim pacjentem, opiekuje się bardzo różnymi osobami i dlatego taka neutralna forma jest najbardziej odpowiednia. Bardzo się przyjęła, a aktywność na profilu jest stosunkowo duża, jak na relację pacjent – lekarz.
Treści przyjazne odbiorcom
To masz język, ale to nie koniec. Twoje treści powinny też poruszać problemy, które są naprawdę kluczowe dla grupy docelowej. To nie mogą być tematy wydumane, wymyślone. Takie nie wzbudzą zainteresowania ani zaciekawienia Twoimi publikacjami.
Pacjenci stomatologa chcą wiedzieć, co robić w czasie bólu i jak uniknąć częstych wizyt 🙂 Cóż, taka prawda. Chcą wiedzieć, co zrobić, by mieć piękny uśmiech i nie wydawać na to milionów monet.
Moi odbiorcy chcą wiedzieć, jak pisać, by sprzedać produkt, jak przykuwać uwagę, sprowadzać coraz więcej odbiorców do siebie i ogólnie generować szum wokół siebie lub promowanych przez siebie produktów. Chcą znać magiczne formuły sprzedaży i tajniki przyciągania uwagi klientów. I o tym też mówię. O tym właśnie im opowiadam.
Dalej jest długość tekstów. To też musisz dostosować. Mechanik nie będzie czytał epopei o tłokach. Chce konkretu, bo pewnie wie, czego szuka. Potrzebuje tylko informacji technicznych.
Człowiek, który chce ugotować na obiad ryż, nie będzie zainteresowany jego historią i pochodzeniem. To raczej sprawdzi się na blogu historycznym lub jako ciekawostka, ale… do przeczytania opcjonalnie, a nie jako obowiązkowy próg zwalniający przed zasadniczym tekstem.
Natomiast ktoś, kto poszukuje informacji wyczerpujących, kompleksowych, chce wiedzieć, jak coś zrobić, przeczyta nawet długi artykuł, pod warunkiem, że znajdzie w nim to, czego szuka.
Motywacja i inspiracja
I następna sprawa, czyli przeszkody. Jeżeli rozmawiamy o tekstach sprzedażowych, musisz pamiętać, że każdy klient ma w głowie przeszkody, które utrudniają mu podjęcie decyzji zakupowych, czy rezygnację z obecnego status quo. Tworzenie skutecznych tekstów marketingowych wymaga pokonania tych przeszkód, co nie jest łatwe.
Musisz się zastanowić, co powstrzymuje Twoich odbiorców, co oddala ich od podjęcia decyzji. Dlaczego wolą niewygodną rzeczywistość od zmiany, która wymaga jakiegoś tam wysiłku, ale w perspektywie daje dobre efekty.
Jednym ze sposobów zachęcenia klienta do podjęcia działania jest pokazanie, że ten pierwszy krok jest bardzo prosty. Pokazanie, że nie wymaga wielkiego wysiłku. To uniwersalna wskazówka. Mimo tego warto też poznać inne obiekcje. Przeszkody specyficzne dla danej grupy docelowej. Strach przed reakcją otoczenia, obawa przed ryzykiem, lęk przed porażką? Te przeszkody mogą być bardzo różne, a im lepiej je poznasz, tym skuteczniej się z nimi rozprawisz.
To dopasowanie do odbiorców już masz. Czas na dalsze wskazówki.
Research – zbierz informacje, które zmienisz w przekonujące zdania Twojej oferty
Zanim przystąpisz do pisania tekstu musisz wyposażyć się w wiedzę na dany temat. Raz, że to pomoże Ci lepiej zrozumieć klientów, a to ma dla Ciebie ogromne znaczenie. Dwa, to pomoże Ci znacznie lepiej rozpracować tekst, nad którym pracujesz.
Research, czyli zbieranie informacji prowadź na stronach wartościowych, rozbudowanych i przygotowanych ze starannością. Warto czasem sięgnąć do zagranicznych źródeł.
Pamiętaj jednak o tym, by nie popaść w pewną przesadę. Tekst reklamowy to nie jest artykuł naukowy. Nie musi być opracowany na najwyższym poziomie naukowości czy profesjonalizmu w kontekście podejmowanego tematu. Musi być profesjonalny marketingowo. Co to oznacza? A no właśnie tyle, że w tekście o gotowaniu ryżu nie trzeba pisać o jego historii czy pochodzeniu, ale o różnych technikach gotowania już tak. Research mamy z głowy. Czas na kolejne elementy.
5 ważnych elementów copywritingu, które pomagają tworzyć sprzedażowe arcydzieła – sekrety skutecznego copywritingu
Zdradzę Ci teraz kolejne sekrety. Każdy tekst reklamowy, bez względu na jego długość, powinien się składać z pięciu istotnych elementów. Są to:
- nagłówek, hook;
- lead, który rozbudza zainteresowanie;
- argumentacja, czyli coś dla serca i dla umysłu;
- zbijanie obiekcji;
- wezwanie do działania
Każdy z tych elementów ma nieco inne zadanie i służy innemu celowi. Wszystkie razem służą sprzedaży. Czy pominięcie jednego z nich przekreśla wartość tekstu? Nie przekreśla, ale ją zdecydowanie obniża. Nie można na to pozwolić. Nigdy nie wiesz, na jakim etapie przekonania do Ciebie jest klient. Pomijając jeden z elementów zmniejszasz swoje szanse na to, by tego czytelnika przekonać do końca. Zobacz, jak je wykorzystać, czemu służą i jak je zaprojektować, by działały.
Nagłówki tekstów sprzedażowych
Nagłówek ma przyciągnąć uwagę odbiorców. To jego naczelne zadanie i dlatego jest on kluczowym elementem. Pomyśl tylko, jeżeli nikt Twojego tekstu nie znajdzie i nie przeczyta, to nie ma szans, by argumenty czy zbijanie obiekcji zadziałały. A kiedy zdecyduje się na czytanie? Gdy nagłówek obieca mu coś dla niego ważnego.
Musi to być obietnica korzyści, rozwiązania problemu, pójścia do przodu. Każdy czytelnik w Twoich tekstach szuka siebie. Na tym właśnie polega sztuka copywritingu – by przekonać, że w Twoich treściach siebie właśnie odnajdzie.
Skuteczne nagłówki i hooki w treściach sprzedażowych
Skuteczne nagłówki nie tylko przyciągają uwagę, ale również powodują, że nie można się im oprzeć. To nagłówki, które (jak wspomniałam) obiecują korzyści, ale nie tylko. Takie Hooki jak „sekrety, tajemnice” itp. to również zapowiedź dotarcia do wiedzy mało powszechnej, oryginalnej i wyjątkowej, która pomoże Ci się wyróżnić.
Przyciągające uwagę nagłówki to również takie, które powodują, że czytelnik widzi w nich rozwiązanie swoich problemów: dlaczego nikt nie czyta Twoich tekstów? Dlaczego nie chudniesz mimo diety? Dlaczego ryż się nie klei/za mocno się klei?
Rozumiesz? Odbiorcy, którzy widzą takie teksty przeczuwają rozwiązanie swoich kłopotów i dlatego je czytają.
Masz już tajemnice i wyjaśnienie problemów. Co jeszcze sprawia, że nagłówek zadziała? Proste rozwiązania: 3 kroki, by poprawić widoczność strony w wynikach wyszukiwania; 5 elementów skutecznego copywritingu; 7 kroków, które zwiększą sprzedaż w Twoim sklepie internetowym.
Więcej o skutecznych nagłówkach znajdziesz w innych moich tekstach, do których Cię serdecznie zapraszam. Znajdziesz je tutaj:
Skuteczny tytuł tekstu – jak go stworzyć
13 sposobów na chwytliwy nagłówek
Jak pisać teksty sprzedażowe – lead – sekrety skutecznego copywritingu
Kolejnym elementem, który musisz starannie dopieścić jest lead. To kilka pierwszych zdań, które stanowią wstęp do wszystkich artykułów. Nie pocieszę Cię, gdy powiem, że on również odgrywa kluczową rolę w skuteczności tekstów.
Dlaczego? Gdy lead jest do bani, to czytelnik klika X i opuszcza stronę. Nie chce mu się przedzierać przez historię ryżu, czy bawełny, gdy szuka sposobu na ugotowanie pierwszego i pranie drugiego.
Lead musi być dopasowany do oczekiwań odbiorców. Musi zawierać wartościowe treści, ale jeszcze nie sprzedawać wszystkich informacji. Musi obiecywać zaspokojenie potrzeb, ale bez pokazywania jeszcze oferty.
To jak napisać taki tekst? Możesz tu wykorzystać lukę informacyjną:
„Pierwszym błędem początkujących copywriterów jest przykładanie zbyt małej wagi do nagłówka, drugim do leadu, a trzecim? Zaraz Ci o tym opowiem. Wyjaśnię Ci tylko najpierw, jak unikać tych dwóch już wskazanych”.
Zobacz, jest konkret, są wskazówki i jest obietnica, że dalej też będzie wartość. Co więcej tu luka jest naprawdę duża. Bo choć wskazałam, jakie są dwa pierwsze błędy, to nadal nie powiedziałam, jak ich uniknąć. To będzie za chwile. Do tego nie wyjawiłam, jaki jest ten trzeci. Ktoś, kto chce podnieść swoje umiejętności, zainteresuje się tekstem po takim wstępie.
Inny przykład, gdy lead odwołuje się do potrzeb:
„Twoich tekstów nikt nie czyta, a Ty chcesz, by blog stał się dla Ciebie zródłem utrzymania. Próbujesz i próbujesz, ale ciągle nic. Powodem takiego stanu rzeczy może być niewłaściwa optymalizacja treści, przez co roboty wyszukiwarek nie potrafią Cię odnaleźć. Chodź, pokażę Ci, jak w prostych krokach poprawić widoczność i zwiększyć liczbę odwiedzin na stronie.”
Przy okazji w tym wstępie odwołałam się do emocji czytelnika, który już jest pewnie zmęczony i sfrustrowany.
Więcej o tym znajdziesz również w innych moich tekstach. Nie chcę Cię zamęczyć, więc lecimy dalej.
Jak pisać teksty na strony, które skutecznie konwertują?
Czas na argumentację. Chcesz pokazać produkt lub zachęcić do skorzystania z oferty? Musisz do tego przekonać. Problem jest taki, że odbiorcy nie lubią być do niczego przekonywani. Chcą sami podejmować decyzje. Tylko jak to zrobić?
Skorzystaj z mocy storytellingu. Opowiadanie historii jest potężnym narzędziem perswazji i pomoże Ci osiągnąć sukces. Do tego, pomoże Ci też wyróżnić się na tle konkurencji i zachęci Twoich odbiorców do podjęcia pożądanej akcji.
Historie przekonują nie wprost. Pokazują ludzką twarz Twojej marki, inspirują i motywują. Gdy pokazujesz, co spotkało Twojego bohatera gdy skorzystał/nie skorzystał z Twojej pomocy, działasz na wyobraźnię, a jednocześnie nie mówisz czytelnikowi, co ma zrobić.
Skuteczny storytelling to taki, w którym bohater jest realny (może to być Twój klient, Ty, Twoja firma), jego problemy to problemy odbiorców/czytelników, a pokonanie tych trudności jest w granicach ich możliwości.
Na tym właśnie polegają skuteczne treści. Wpływają lekko i delikatnie bez konieczności wyskakiwania z lodówki i wołania „kup teraz”!
Emocje i skuteczne teksty sprzedażowe – sekrety skutecznego copywritingu
Możesz też tworzyć treści nasycone emocjami. Pokaż, że Twoja propozycja przynosi ulgę, uwalnia od frustracji, daje przyjemność lub pomaga uniknąć dyskomfortu. To również bardzo mocno motywuje do działania. Emocje budują więź między Tobą i Twoim odbiorcą. Pomagają Wam poczuć chemię. A badania dowodzą, że znacznie chętniej kupujemy od tych twórców w sieci, którzy właśnie dają się polubić jak znajomi.
Czym jest sprzedażowy copywriting? Zbijanie obiekcji
To trudny moment w tekście, ale ważny. Dlaczego Twoi odbiorcy mogliby chcieć odrzucić produkt, który oferujesz? Jakie elementy usługi mogą do niej zniechęcać?
Zakup produktu będzie możliwy tylko wtedy, gdy wszystkie te przeszkody usuniesz lub sprawisz, że staną się bez znaczenia. Teksty, które skutecznie sprzedają to takie, których autor nie bał się właśnie tematu obiekcji.
I choć wspomniany wcześniej storytelling też jest skutecznym narzędziem pokonywania wątpliwości, to warto się nad nimi osobno pochylić (ale to nie znaczy, że w Twoim tekście ma się znaleźć rozdział o treści: Zbijanie obiekcji ;)).
Z pomocą przychodzi tu język korzyści:
„Wiem, że obawiasz się zainwestowania w ten kurs. Nic dziwnego. To Twoje pieniądze i nie masz pewności, czy szkolenie przyniesie efekty. Powiem Ci tak: na koniec lekcji dostajesz zadanie domowe do wykonania, które sprawdzam. Przesyłam Ci szczegółową informację zwrotną o tym, co w tekście było dobre, a co do poprawy. Każda informacja jest podparta uzasadnieniem – więc ta informacja zwrotna to nie jest >> wydaje mi się<<. Gdy analizujesz swój tekst z moimi komentarzami uczysz się w praktyce, na własnej skórze. Widzisz, co jest dobre, a co nie. Te same formuły (choć ubrane innymi słowami) możesz potem wykorzystać we własnych tekstach sprzedażowych i wiesz, że robisz dobrze. Możesz spróbować swoich sił w bezpiecznej przestrzeni, dostajesz informację, wiesz, co jest ok, a co do poprawy.”
To przykład, który odwołuje się akurat do mojego prawdziwego kursu z prawdziwą opcją sprawdzania prac. I powiem Ci, że to jest jeden z argumentów, który przekonuje najbardziej. Mam ich tam jeszcze kilka, ale ten jest chyba najmocniejszy.
Lecimy dalej, bo powoli pisze mi się tutaj praca magisterska 🙂
Pisz świetne teksty i zarabiaj na copywritingu – wezwanie do działania
Powoli ujawniam ostatnie sekrety skutecznego copywritingu. Każdy skuteczny tekst powinien zakończyć się wezwaniem do działania. Zachęcam, by to wezwanie było emocjonalne lub opierało się o korzyści. Samo: kup produkt, czy korzystam z oferty jest mało motywujące.
Zobacz, jak można zrobić to inaczej (chodzi mi tu o wezwania do działania, które zamieszcza się na przycisku):
Zamawiam produkt (tu oczywiście krem czy inny kosmetyk, ale chcę ogólnie to pokazać) i chcę mieć gładką skórę;
Korzystam z usługi (np. pozycjonowania, kursu czy innego pisania treści) i podbijam internet;
Pobieram poradnik i łamię kod skuteczności na Instagramie;
Rezerwuję miejsce na kursie, by zostać mistrzem copywritingu;
Tak, chcę konsultacji by zdobywać klientów z lekkością;
Zobacz, takie wezwania bardziej motywują do natychmiastowego działania, niż zwykłe „pobieram”, „zamawiam”, a tym samym znacznie podnoszą prawdopodobieństwo konwersji. Nie gwarantują jej, bo coś może się zadziać przy bramce płatności, więc nie mogę Ci zagwarantować sprzedaży. Na pewno wzrośnie na nią szansa.
SEO copywriting – teksty dla ludzi i robotów
Pozostaje nam jeszcze jedna kwestia. Jeżeli chcesz tworzyć teksty reklamowe, które faktycznie działają, musisz sprowadzić do nich jak najwięcej odbiorców. Nawet najbardziej efektywne przekazy nie zadziałają, jeżeli nikt nie będzie ich czytał.
I tu wjeżdża temat optymalizacji treści. Musisz nauczyć się, jak dobierać słowa kluczowe ważne i znaczące w danej dziedzinie, o której piszesz oraz zawsze tworzyć treści pod kątem seo.
Co to znaczy? Frazy kluczowe muszą być prawidłowo rozmieszczone, należy zadbać o hierarchę nagłówków i linkowanie wewnętrzne. To tylko podstawy – ale w tym artykule nie będę się już na ten temat rozpisywać.
Integracja content marketingu z innymi obszarami działań marketingowych – sekrety skutecznego copywritingu
I na koniec. Ostatnie sekrety skutecznego copywritingu. Nie wystarczy tworzyć treści masowo. Twoje teksty sprzedażowe muszą stanowić element content marketingu, a ten element większej strategii marketingowej. Bez tego to będzie jak para w gwizdek. Nie napędzi sprzedaży, a wyprztyka Cię z energii.
Dobrze opracowana strategia content marketingu przyczyni się do budowania trwałych relacji z odbiorcami, a to przełoży się na większą sprzedaż. Skuteczne teksty są takie, gdy stanowią część większej całości (content marketing). Wtedy wszystko działa jak trybiki dobrze naoliwionej maszyny.
To jak? Siadasz do pracy? A może razem się do niej przygotujemy?
- Jak napisać skuteczny opis produktu w sklepie internetowym - 8 października 2024
- Jak zacząć pracę jako copywriter bez doświadczenia - 3 października 2024
- Notestorming. Atlas narzędzi rozwiązywania problemów w biznesie i rozwoju osobistym - 2 października 2024