Dlaczego naśladujesz działania innych na Instagramie, czyli czy lubisz chodzić w cudzych butach? Wyobraź sobie, że zakładasz piękne, drogie szpilki swojej koleżanki. Wyglądają oszałamiająco… dopóki nie spróbujesz w nich przejść kilku kroków. Nagle okazuje się, że cisną, obcierają, a każdy krok jest męczarnią. Dlaczego? Bo zostały stworzone dla kogoś innego.
Na Instagramie robisz dokładnie to samo, kiedy kopiujesz posty, pomysły czy kampanie innych osób. Na pierwszy rzut oka wygląda to obiecująco – „skoro u niej działa, to u mnie też!” – ale po kilku tygodniach czujesz, że coś jest nie tak. Wyniki nie przychodzą, frustracja rośnie, a Ty… coraz mniej wierzysz w swój biznes.

Tyle że problem nie jest w Tobie. Problem jest w tym, że chodzisz w cudzych butach – a one nigdy nie zaprowadzą Cię tam, dokąd naprawdę chcesz dojść.
Widzisz efekt – kopiujesz ruch. I… cisza.
Widzisz na stories, że ktoś wrzucił post i w jeden dzień sprzedał 30 produktów.
Myślisz: „Okej, zrobię tak samo!”.
Zatrzymujesz się przy tym zdjęciu, analizujesz każdy szczegół. Kadr, światło, podpis, emoji, hashtagi. Kopiujesz wszystko niemal 1:1.
Publikujesz.
I wtedy… cisza.
Nie ma fali komentarzy.
Nie ma wiadomości w DM.
Nie ma powiadomień z płatnościami.
Jest tylko to znajome, ciężkie uczucie, gdy patrzysz na ekran i czujesz, jak Twój entuzjazm wycieka z Ciebie jak powietrze z przebitej dętki.
W głowie pojawia się szum:
„Co ja robię źle?”
„Czy ja się do tego w ogóle nadaję?”
„Może mój produkt nikogo nie obchodzi…”
I wtedy zaczynasz grzebać głębiej.
Znów trafiasz na czyjś post, który „zadziałał”. Znów próbujesz odtworzyć. Znów brak efektu.
Powtarzasz ten cykl tak wiele razy, że nawet nie zauważasz, kiedy przestajesz myśleć o własnej strategii — a zaczynasz żyć cudzą.
Problem w tym, że te cudze działania nie były przypadkowe.
One są jak buty szyte na miarę: perfekcyjnie dopasowane do stopy właściciela.
Dla Ciebie? Za ciasne, obcierają, a czasem tak źle leżą, że nie jesteś w stanie w nich zrobić nawet kilku kroków, zanim poczujesz ból.
Ale to i tak mniej bolesne niż przyznanie przed sobą, że nie masz swojego własnego planu.
Bo łatwiej uwierzyć, że to wina „algorytmu”, „cen”, „trendu”, niż zobaczyć, że działasz na ślepo.
Kopiujesz widoczny fragment układanki, ale nie masz obrazu całości.
Widzisz gotowe danie na talerzu – nie wiesz, że zanim powstało, kucharz spędził miesiące na testach, zmianach receptury, wyborze składników, ustawieniu temperatury, doborze przypraw.
Ty próbujesz zgadnąć przepis na oko… i dziwisz się, że smakuje inaczej.
Tylko że na Instagramie ta „inna wersja” to nie gorszy smak. To brak smaku. I Twoi odbiorcy czują to od razu.
Skąd wiem, o czym mówię? Dlaczego naśladujesz działania innych?
Od 15 lat siedzę w treściach. Zjadłam zęby na tekstach, które miały sprzedawać — od ofert po landing page’e, od kampanii mailingowych po posty na Instagramie.
Widziałam wszystko.
Łącznie z tym momentem, gdy ktoś patrzy na swoje wyniki i mówi półgłosem:
„Ale… ja przecież robię to samo co oni…”
Ponad 90% moich klientek zaczynało w ten sam sposób:
✘ kopiowały posty, które „działały” u innych,
✘ naśladowały stories, które zbierały setki reakcji,
✘ powtarzały formaty, które widziały u „większych”.
Efekt? Zero sprzedaży.
Nie dlatego, że były mniej zdolne.
Nie dlatego, że ich produkt był gorszy.
Tylko dlatego, że wchodziły w cudze buty i próbowały w nich przebiec maraton.
Pamiętam jedną z nich — Anię.
Sprzedawała ręcznie szyte torebki.
Wzorowała się na dużej marce, która robiła limitowane dropy: post, odliczanie, sprzedaż.
Ania zrobiła dokładnie to samo.
Piękne zdjęcia, licznik, presja czasu.
Sprzedała… jedną sztukę.
Dopiero gdy rozłożyłyśmy to na czynniki pierwsze, wyszło, że jej odbiorcy nie byli nawet przygotowani do zakupu.
Nie znali historii marki, nie wiedzieli, dlaczego cena jest taka, a nie inna.
Nie czuli więzi.
Jak mieli kupić w 24 godziny coś, o czym nigdy wcześniej nie słyszeli?
To jest różnica między taktyką a strategią.
Taktyka to to, co widzisz gołym okiem.
Strategia to cały mechanizm pod spodem, którego nie widać — i który decyduje o tym, czy ktoś kliknie „kupuję”, czy przewinie dalej.
I właśnie dlatego mówię Ci to z pełnym przekonaniem:
przestaniesz kopiować dopiero wtedy, kiedy będziesz wiedzieć, co robisz i dlaczego to robisz.
Inaczej będziesz tylko wiecznie oglądać cudze wyniki i zastanawiać się, czemu Twoje są tak ciche.
Dlaczego to nie działa?
Powód 1: Inny etap rozwoju konta
To, co działa na profilu z 20 000 obserwatorów, nie zadziała na Twoim, jeśli dopiero przekroczyłaś 800.
Wyobraź sobie koncert na stadionie. Duża marka to zespół, który gra dla tysięcy fanów, znających każdą piosenkę. Ty — dopiero stoisz na małej scenie w klubie i próbujesz przekonać ludzi, żeby w ogóle się zbliżyli. Ten sam utwór brzmi inaczej, bo inne jest doświadczenie odbiorcy i jego relacja z wykonawcą.
Powód 2: Inny produkt, inny cykl decyzyjny klienta
Sprzedaż kursu online za 97 zł to sprint. Sprzedaż ręcznie szytego fotela za 2 500 zł — to maraton.
U kogoś post z rabatem i CTA „Kup teraz” może zadziałać, bo jego klient podejmuje decyzję w 3 minuty.
U Ciebie klient potrzebuje tygodni, żeby zrozumieć, dlaczego warto, oswoić się z ceną i poczuć, że to jest „dla niego”.
Kopiując cudzy ruch, wpychasz ludzi w tempo, do którego nie są gotowi.
Powód 3: Brak spójnej ścieżki od zainteresowania do zakupu
Post, który widzisz u kogoś, jest tylko widocznym wierzchołkiem góry lodowej.
Pod nim jest cała sekwencja — stories, maile, wcześniejsze posty, które edukują, budują relację i rozbijają obiekcje.
Ty widzisz jeden fragment i próbujesz nim załatwić wszystko.
To jak postawienie drzwi na środku pola i oczekiwanie, że ktoś przez nie przejdzie — skoro nie ma ścian, dachu ani domu, do którego te drzwi prowadzą.
Kopiowanie działań bez kontekstu to jak odgrywanie sceny z filmu bez znajomości fabuły.
Może wyglądać podobnie, ale nie poruszy nikogo w taki sam sposób.
Efekt domina – dlaczego naśladujesz działania innych
Zaczyna się niewinnie.
Widzisz u kogoś post, który „robi robotę”. Kopiujesz schemat, dopisujesz swoje zdanie. Wrzucone.
Cisza. Może kilka lajków. Zero sprzedaży.
Myślisz: „OK, spróbuję innego triku”. Robisz to samo. Znowu cisza.
Zaczynasz krążyć w kółko, testując cudze buty, które może i wyglądają na Instagramie świetnie, ale po kilometrze obcierają Ci stopy do krwi.
A teraz to, czego nie widzisz:
- Brak spójności — każdy Twój post wygląda jak z innej bajki, innego autora, innej marki. Ludzie nie wiedzą, kim jesteś i w czym możesz im realnie pomóc.
- Brak zaufania — jeśli Twój przekaz jest posklejany z przypadkowych elementów, odbiorca widzi to podskórnie. Zaufanie rodzi się z ciągłości, nie z patchworku.
- Brak sprzedaży — klient, który nie ufa, nie kupuje. Nawet jeśli masz świetny produkt.
I tu dochodzimy do sedna: kopiowanie cudzych trików to próba przeskoczenia dziesięciu kroków w grze, której zasad nawet nie znasz.
Widzisz wierzchołek góry lodowej — efekt końcowy cudzego procesu.
Pod spodem jest cała konstrukcja: strategia, analiza odbiorcy, sekwencja treści, momenty edukacji i sprzedaży.
Bez tego Twój „trik” jest jak wyrwana karta z książki — możesz ją przeczytać, ale nie zrozumiesz całej historii.
I tak rodzi się spirala:
Tracisz czas na powtarzanie cudzych ruchów → tracisz spójność → tracisz zaufanie → tracisz sprzedaż.
To nie jest problem „jednego nieudanego posta”.
To problem, który podcina całe Twoje działania w social media, nawet jeśli jeszcze tego nie widzisz.
Co możesz zrobić już dziś
Chcesz szybko poprawić efekty swoich działań? Zacznij od rzeczy, które często są pomijane, a mają ogromne znaczenie:
1. Sprawdź, kim naprawdę są Twoi odbiorcy – a nie tylko ilu ich jest
W statystykach Instagrama znajdziesz dokładne dane o wieku i pokoleniu swojej publiczności. Zastanów się: czy Twoje treści faktycznie rezonują z językiem i stylem komunikacji tych osób? Inaczej porozumiewa się pokolenie Z, inaczej millenialsi, a jeszcze inaczej pokolenie X. Jeśli Twój przekaz jest „z innej planety”, trudno spodziewać się zaangażowania czy sprzedaży. Dopasuj język, przykłady, a nawet formaty do tego, kim naprawdę są Twoi odbiorcy.
2. Zdefiniuj archetyp swojej marki i twórz treści, które go wspierają
Czy Twoja marka to „Twórca” pełen innowacji i energii, „Przyjaciel” budujący bliskie relacje, „Mędrzec” dzielący się wiedzą, czy może „Buntownik”, który łamie zasady? Twoje treści powinny odzwierciedlać ten archetyp, bo tylko wtedy zbudujesz autentyczną więź i przyciągniesz właściwych klientów. Spójność w komunikacji wzmacnia zaufanie i ułatwia podjęcie decyzji zakupowej.
Połączenie języka dopasowanego do pokolenia odbiorców z językiem i archetypem Twojej marki to potężna mikstura, która od razu podniesie skuteczność Twoich działań.
To dopiero początek! Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak konkretnie określić swój archetyp i skutecznie dopasować do niego strategię komunikacji, napisz do mnie – pomogę Ci krok po kroku.
A jeśli szukasz gotowego planu działania, który sprawi, że każdy Twój post będzie sprzedawał, sprawdź –> Kurs dla Ciebie.
Własna strategia jako klucz
Wyobraź sobie, że masz szukać butów. Nie takich, które są modne czy najdroższe, ale takich, które idealnie dopasują się do Twojej stopy, podpierając ją dokładnie tam, gdzie tego potrzebujesz. Bo jeśli but jest za ciasny, obetrze Cię przy każdym kroku, jeśli za luźny – będziesz się w nim potykać i tracić tempo.
Marketing i sprzedaż działają dokładnie tak samo. Możesz kopiować gotowe przepisy, stosować uniwersalne szablony, ale jeśli nie są one zszyte na miarę Twojej marki, Twoich wartości i Twoich odbiorców — efekty będą albo krótkotrwałe, albo… żadnych.
Dlatego prawdziwy przełom następuje wtedy, kiedy zrozumiesz, że strategia nie jest produktem masowym, lecz precyzyjnym narzędziem, które buduje most między Twoją marką a klientem.
To most, który musi być tak solidny i dobrze zaprojektowany, żeby przetrwał nie tylko pierwszy kontakt, ale każdy krok w drodze do decyzji zakupowej. I to nie jest kwestia „dodania CTA” czy „więcej stories” — to kwestia dogłębnej analizy, zrozumienia i… dopasowania.
W moim kursie nie uczysz się kopiować.
Uczysz się tworzyć.
Tworzysz strategię skrojoną na miarę Twojego biznesu, stylu i odbiorców.
Dzięki temu Twój przekaz przestaje być jednym z wielu szumów w internecie — staje się jasnym, spójnym sygnałem, który przyciąga tych właściwych klientów i prowadzi ich przez proces zakupowy jak dobrze ułożona ścieżka.
To właśnie ta unikalna, osobista strategia jest kluczem do sprzedaży, która nie jest przypadkiem, lecz systemem.
Bo sprzedaż, która opiera się na gotowcach, to sprzedaż jednorazowa i niestabilna. Sprzedaż, która pochodzi z własnej strategii, to sprzedaż, która rośnie, rozwija się i buduje Twój biznes na lata.
Chcesz przestać błądzić w chaosie poradników i mieć wreszcie strategię, która działa?
Zapraszam Cię do Kursu o strategii gdzie krok po kroku zbudujesz własny, niepowtarzalny system sprzedaży, dopasowany dokładnie do Ciebie.
Szkolenie „Strategia sprzedaży na Instagramie dla małych kont”
Jeśli czujesz, że Twoje konto na Instagramie to chaos – mnogość pomysłów bez klarownego planu, treści, które nie sprzedają, a każdy post to strzał na oślep… to właśnie dla Ciebie stworzyłam „Strategię sprzedaży na Instagramie dla małych kont”. To nie jest kolejny kurs o tym, jak wrzucać więcej zdjęć czy robić stories — to kompleksowy system, który wyprowadzi Cię z chaosu i pokaże, jak krok po kroku zbudować przewidywalną, powtarzalną sprzedaż.
Co znajdziesz w środku?
- Moduły krok po kroku – zaczynamy od diagnozy Twojego biznesu i odbiorców, przez ustalenie archetypu marki i języka komunikacji, aż po tworzenie angażujących i skutecznych treści dopasowanych do każdego etapu lejka sprzedażowego. Każdy moduł to porcja wiedzy i praktycznych zadań, które od razu możesz wdrożyć.
- Szablony postów i planów treści – gotowe wzory, które nie tylko inspirują, ale są narzędziem do budowania spójnej i skutecznej komunikacji. To realna oszczędność czasu i pewność, że każde słowo pracuje na Twoją sprzedaż.
- Checklisty i narzędzia kontroli – dzięki nim nie zgubisz żadnego ważnego elementu swojej strategii, a codzienna praca stanie się prosta i uporządkowana.
- Przykłady z życia wzięte – nie teoria, a praktyczne case’y i analizy, które pokażą Ci, jak stosować wiedzę w realnym świecie małych biznesów i kont.
Co to daje Tobie i Twojemu biznesowi?
- Koniec z chaosem i przypadkowymi działaniami — zyskasz jasną ścieżkę, która prowadzi Twoich odbiorców do decyzji zakupowej krok po kroku.
- Przewidywalna sprzedaż — zamiast liczyć na szczęście i przypadek, zaczniesz budować proces, który działa i się powtarza.
- Pewność siebie i spójność marki — Twoje treści będą autentyczne, dopasowane i skuteczne, co przyciągnie właściwych klientów, a nie tylko „lajki”.
Bonusy dostępne tylko teraz, w przedsprzedaży
- Ekskluzywna sesja Q&A na żywo – odpowiem na Twoje pytania, pomogę rozwiać wątpliwości i podpowiem, jak przełamać konkretne blokady.
- Pakiet dodatkowych szablonów i checklist – rozszerzenie podstawowego zestawu, które pozwoli Ci jeszcze szybciej zorganizować pracę i zautomatyzować działania.
- Dostęp do zamkniętej grupy wsparcia – miejsce, gdzie znajdziesz motywację, feedback i inspirację od innych kobiet, które tak jak Ty budują swój biznes.
⏳ Przedsprzedaż trwa tylko do 11.09!
Nie przegap okazji, by zacząć działać z jasnym planem i realnym wsparciem, które odmieni Twój Instagram i biznes.
Chcesz zbudować swoją strategię sprzedaży na Instagramie i zakończyć wreszcie chaos?
[Kliknij tutaj i dołącz do szkolenia!]
Na koniec!
Choć niższa cena promocyjna już się skończyła, aktualna inwestycja w szkolenie to 347 zł — i wcale nie jest to koszt, lecz jedna z najlepszych inwestycji, jaką możesz dziś podjąć, jeśli zależy Ci na realnych, trwałych efektach na Instagramie.
Dlaczego ta kwota jest warta każdej złotówki?
Bo to nie jest kolejny kurs pełen tanich sztuczek i chwilowych trików, które szybko się dezaktualizują. To kompleksowy, przemyślany system oparty na głębokim zrozumieniu procesu zakupowego Twojego klienta oraz pracy nad tym, co naprawdę blokuje sprzedaż — często nieuświadomione bariery i nieefektywne nawyki twórcze.
Pomyśl o tym tak:
Moduł 1 – Fundamenty, czyli przygotowanie konta i budowa strategii od podstaw, często u innych trenerów kosztuje około 300 zł.
A tutaj masz nie tylko fundamenty, ale od razu całą strukturę procesu sprzedaży, dostosowaną do małych kont, które muszą działać inaczej niż duże marki.
Moduł 2 – Tworzenie contentu sprzedażowego — to często szkolenia warte tysiące złotych.
U mnie masz ten moduł w cenie kursu, bo bez nauki tworzenia treści Twoja strategia nigdy nie zadziała w praktyce.
Kupując ten kurs, zyskujesz nie tylko wiedzę, ale konkretne narzędzia, szablony i checklisty, które pozwolą Ci działać od razu i… co najważniejsze — umiejętności, które zostaną z Tobą na lata.
To inwestycja, która zwraca się wielokrotnie: gdy Twoje posty zaczną sprzedawać, a Ty przestaniesz tracić czas i energię na chaotyczne próby.
Nie czekaj na „idealny moment” – on jest teraz.
Zainwestuj w siebie i swój biznes z pełnym przekonaniem, że ten kurs to krok do stabilnej i przewidywalnej sprzedaży.
[Zapisz się teraz na „Strategię sprzedaży na Instagramie”]
Postscriptum
Jeśli masz dość błądzenia w cudzych butach — próbujesz na siłę dopasować strategie dużych kont, które u Ciebie nie działają, gubisz energię i efekty… to znak, że czas włożyć swoje własne buty. Takie, które są uszyte dokładnie na miarę Twojego biznesu i pozwolą Ci przejść wreszcie swoją własną, skuteczną drogę do sprzedaży.
A teraz pomyśl:
Jaki trik dużego konta ostatnio wdrożyłaś(-eś) u siebie i… po prostu nie zadziałał?
Ile razy słyszałaś(-eś), że to „must-have”, a w Twoim przypadku nic się nie zmieniło?
Może właśnie dlatego, że to nie była Twoja droga, a tylko czyjaś gotowa ścieżka, która nie pasuje do Twojej historii, marki i odbiorców.
Nie trać więcej czasu na powielanie czyichś rozwiązań.
Wybierz to, co naprawdę działa — strategię skrojoną na Twój biznes, Twój profil i Twoich klientów.
Zrób ten pierwszy krok dzisiaj — zacznij iść swoją drogą.
Chcesz, mogę też pomóc Ci wypracować Twój archetyp marki albo przejść razem przez fundamenty — po prostu daj znać!

Strategia sprzedaży na Instagramie dla małych kont
STRATEGIA SPRZEDAŻY NA INSTAGRAMIE DLA MAŁYCH KONT
czyli jak zamieniać treści w klientów – nawet bez tysięcy obserwujących
💡 Czujesz, że piszesz całkiem nieźle, ale nadal nie wiesz, dlaczego to nie sprzedaje<span cla…
- 25 gotowych pomysłów na posty na grudzień dla marki osobistej - 2 grudnia 2025
- Które funkcje są kluczowe, gdy szukasz hostingu tanio dla strony WWW? - 27 listopada 2025
- Gdzie szukać zleceń na copywriting w 2026 roku – 9 kroków - 25 listopada 2025
