Audi kontra BMW – zobacz, jak bawią się najlepsi 🙂
Przepychanki między konkurencyjnymi firmami to norma. Sama kiedyś zostałam w to wciągnięta, tylko niestety wciągającemu trochę klasy zabrakło i poszedł w oskarżenia. Tymczasem wielcy, którzy w dodatku targetują do bardzo podobnej grupy klientów, umieją to robić z klasą, humorem i w wielkim stylu. Do tego tematu przymierzałam się już bardzo długo. I choć lata minęły od momentu, gdy był świeżutki jak bułeczki, to i tak warto go sobie nieco przypomnieć. Świetne case study, jak można “zaczepiać” kolegów z branży, nie sięgając przy tym mułu.
To on zaczął…
Kto właściwie zaczął, tak naprawdę, trudno powiedzieć. Analiza materiałów reklamowych od Audi i BMW wskazuje raczej na to, że to Audi zaczepia inne marki i bez zbędnego skrępowania wchodzi z nimi w dogryzanki. Poniżej znajdują się materiały reklamowe, które uporządkowane zostały chronologicznie. Nie o to jednak chodzi, by ustalić, kto ma iść do kąta. Chodzi o to, by zobaczyć, jak można zaczepić konkurenta, by zachować przy tym styl i wspomnianą klasę, a jednocześnie wciągnąć w swoją rozgrywkę potencjalnych klientów.
Przy czym obydwaj konkurencji mają w swojej ofercie samochody, które adresują do bardzo podobnych osób. Nie będę się tu wdawać w motoryzacyjne szczegóły ani analizować, kto ma lepsze auta, bo zwyczajnie się na tym nie znam. Zaglądając jednak do oferty jednych i drugich – widać duże podobieństwa.
Wymiana uprzejmości Audi kontra BMW
Uszczypliwości zaczęły się w 2006 roku, kiedy to marka BMW wypuściła w świat baner reklamowy z gratulacjami dla Audi… Audi zdobyło wówczas tytuł Auta Roku RPA 2006. Oczywiście, BMW podpisało się pod gratulacjami: “od zdobywcy tytułu Światowego Samochodu Roku 2006”.
Trudno odmówić elegancji takiemu przekazowi. Trudno też odmówić mu uszczypliwości.
Marka Audi nie pozostała dłużna (a jakże!). Opublikowała własny baner, w którym również składa gratulacje BMW (cóż za Wersal!) zdobycia tytułu Światowego Samochodu Roku 2006. Również nie zapomniano o podpisie: “składa sześciokrotny zwycięzca 24-godzinnego wyścigu Le Mans w latach 2000-2006”.
Gdzie dwóch się bije…
Reklamową rywalizację obserwowali nie tylko zaangażowani w ich tworzenie, ale również klienci i… konkurencja. Do tej wymiany uprzejmości między odwiecznymi rywalami włączył się Subaru.
Zaczął od razu z górnej półki i zagrał Audi i BMW na nosie. Baner Subaru niósł przekaz:
“Gratulacje dla BMW i Audi za wygranie konkursów piękności składa zdobywca tytułu w międzynarodowym plebiscycie na >>najlepszy silnik roku 2006<<“.
Trzeba przyznać, że wpisał się w konwencję i zachował styl swoich poprzedników, dołożył im jednak znacznie mocniej, więc konkurujące ze sobą marki musiały nieco przemyśleć swoją odpowiedź.
Po swój kawałek tortu w walce między markami sięgnął również arogancki Bentley. Bez słów, a wymownie i nieco mniej elegancko. Ale tylko spójrz na to. Elegancki mężczyzna w eleganckim gabinecie. Więcej nie trzeba dodawać.
Kilka lat później…
Chłopcy, którzy zostali uspokojeni przez “dostojnego Pana” na kilka lat umilkli i przestali się sprzeczać. Chyba rzeczywiście każdy poszedł do kąta. Firmy skupiły się na tym, by doskonalić własne auta i na razie nie wdawać się w zabawne spory.
Jednak ten stan nie trwał długo.
Zagramy?
W 2009 roku BMW wyemitowało spot reklamowy, w którym dla podkreślenia jakości swoich samochodów, wykorzystało motyw szachów. Audi nie mógł już dłużej siedzieć w kącie, więc za pomocą baneru, dał kuksańca „beemce”.
Napis na bilbordzie brzmi: „Szachy? Nie, dziękuję. Wolę pojeździć„.
BMW przełknęło zaczepkę i nic nie odpowiedziało. Na to Audi wykonało swój ruch.
„Twój ruch BMW„
I już było jasne, że zabawa znowu się zaczyna. BMW odpowiedziało, trzeba przyznać, że dość odważnie, inteligentnie i z polotem.
„Szach – mat„
Takiego obrotu sprawy Audi nie mogło tak po prostu przyjąć. To byłby koniec przepychanek i to z wyraźną wygraną BMW. Postanowiło więc się odgryźć.
„Wasz pionek nie wygra z naszym królem„
Brzmi trochę, jak dziecięce walki na podwórkowe powiedzonka. Jest w tym jednak cała masa uroku, humoru i ogromnego dystansu nie tylko do siebie, ale również do tego, co się robi. A taki dystans pozwala na tak odważne żartowanie. Ponieważ BMW jest podobnie uparte, jak audi, sięgnęli po najcięższą broń, czym rzeczywiście przygwoździli przeciwnika do podłogi.
„Koniec gry„
Nie bilbord, a balon. Nie z autem, a z bolidem! 1:0 BMW 🙂
Ta sprzeczka zakończyła się właśnie przyczepieniem balona. Audi nie złożyło jednak jeszcze broni.
Radość czy radoooość? Audi kontra BMW
BMW wypuściło spot reklamowy, w którym ludzie przygotowują się do skoku za kierownicę swojego BMW. To ma symbolizować radość z korzystania z auta, radość z jazdy i ogólnie „skok po radość”.
Użyty przez BMW motyw radości (joy) Audi zmodyfikowało na swoje potrzeby.
„Radoooość w końcu ma znaczenie” i trzeba przyznać, że w przypadku audi fajnie to wyszło.
BMW odgryzł się, modyfikując własną reklamę. Mianowicie, wskakującym do aut przygląda się właściciel Audi i sam próbuje wskoczyć do swojego samochodu. Możecie się domyślać, jak to się skończyło…
Niestety, na tym się kończą cykliczne sprzeczki Audi i BMW. Obecnie nie ma między nimi fajnej, wartej uwagi przepychanki. Cóż, może zostali rozdzieleni do przeciwnych narożników? A może szykują dla nas i dla swoich konkurentów coś naprawdę mocnego? Czekam na kolejną odsłonę z niecierpliwością. Może Super Bowl coś przyniesie? Styl, jakość i pomysłowość, z jakimi toczone są te spory, warte są uwagi i obserwacji, a przede wszystkim motywują, by uczyć się od nich tej lekkości w uszczypliwości, która cały czas jest jednak marketingiem, a nie zażartą wojną.
Na pocieszenie wrzucam Wam jeszcze jeden filmik, który rozbawił mnie ogromnie, gdy go pierwszy raz widziałam. Uwielbiam!
Ach, te Audi!
Macie ochotę na kolejne zestawienie „walk gigantów”? W zanadrzu mam jeszcze pepsi vs cola i McDonald vs Burger King (w ostatnie Halloween poszli na całego 😀 ).
Dajcie znać w komentarzach, czy mam to dla Was opracować i które idzie na pierwszy ogień 🙂
- Jak napisać skuteczny opis produktu w sklepie internetowym - 8 października 2024
- Jak zacząć pracę jako copywriter bez doświadczenia - 3 października 2024
- Notestorming. Atlas narzędzi rozwiązywania problemów w biznesie i rozwoju osobistym - 2 października 2024